Dieta Twojego dziecka

Dziecko i dobre nawyki żywieniowe

02-10-2018

Dbamy o nasze dzieci, ubieramy je ładnie i odpowiednio do pogody, już w przedszkolu zapisujemy na język angielski i balet. A czy pamiętamy, że począwszy od okresu niemowlęcego, zaszczepiamy w nich pewne przyzwyczajenia żywieniowe, które w dorosłym życiu mogą wpływać na masę ciała oraz stan zdrowia?

Dziecko przejmuje upodobania smakowe mamy będąc jeszcze w jej brzuchu. Badania pokazały na przykład, że dzieci kobiet, które w ostatnim trymestrze ciąży piły sok z marchwi, wiele miesięcy później wyjątkowo lubią smak marchwiowy.

Niemowlęta, już przed czwartym miesiącem życia, podświadomie uczą się, co lubią jeść, a co nie. Jak to? – zapytacie – przecież taki maluch pije tylko mleko. Otóż, dziecko zdobywa tą wiedzę, obserwując zachowania rodzica. Mama lub tata na widok określonego jedzenia mogą się uśmiechać albo krzywić i w ten sposób wpływają na gust kulinarny niemowlęcia.

U naszych pociech w wieku okołoprzedszkolnym możemy „bezboleśnie” rozwijać pozytywne skojarzenia z pokarmami zdrowymi, ale zazwyczaj odbieranymi jako niesmaczne, na przykład: brokułami, czy rybami. Jak to zrobić? Wystarczy odpowiedni dobór słów. Marchew daje sokoli wzrok. Brokuły wyglądają jak drzewa w prehistorycznym lesie, a dziecko jest jak potężny dinozaur, kiedy je zjada. Zielony groszek może zmienić się w „groszek siły”.

Co ciekawe, słowami można wzbudzać również negatywne nastawienie do jedzenia. Kto z nas chciałby jeść szpinak – „zieloną papkę”.

Pomiędzy trzecim a piątym rokiem życia kształtują się nawyki żywieniowe decydujące o skłonności do przejadania się. Trzylatek, niezależnie od tego ile będzie miał na talerzu, je tylko do momentu zaspokojenia głodu. Dziecko pięcioletnie zje tyle, ile dostanie. Jeżeli na talerzu znajdzie się duża porcja, to zje dużo. Zatem nie namawiajmy przedszkolaków, do dojedzenia wszystkiego; organizm dziecka w tym wieku sam wie, ile jedzenia potrzebuje, nam tylko się może coś wydawać.

Ale uwaga, zasada powyższa działa prawidłowo tylko wówczas, kiedy maluch nie podjada pomiędzy posiłkami. Jeżeli między lekkim II śniadaniem, a obiadem zje dodatkowy batonik i banana, to na obiad zwyczajnie zabraknie mu miejsca. Dziecko powinno siadać do stołu lekko głodne, tak żeby faktycznie mieć apetyt.

Jak powinien wyglądać talerz dziecka? Podobnie jak dorosłego, tylko w skali odpowiadającej wielkości dziecka. Generalnie, również u malucha obowiązuje zasada mówiąca, że wielkość porcji powinna odpowiadać wielkości dłoni lub pięści jedzącego.

Jedzcie razem z dzieckiem urozmaicone posiłki. Kupujcie różną żywność. Próbujcie nowych, również egzotycznych, przepisów. Wprowadzajcie do codziennego menu nietypowe składniki. Gotujcie razem z dzieckiem. Najlepiej znajdując w tym wszystkim prawdziwą przyjemność.    

dr Anna Kulikowska, Doradca Żywieniowy; specjalista z zakresu dietetyki i żywienia oraz jakości surowców i produktów spożywczych.Właścicielka poradni dietetycznej online Dobrze jeść (www.dobrzejesc.com). Aktywnie promuje zdrowy styl odżywiania poprzez liczne publikacje, w tym docierające do szerokiego grona odbiorców informacje w internecie. Umiejętnie łączy  teorię z praktyką pokazując jak w oparciu o ogólnodostępne produkty spożywcze komponować dobrze zbilansowane posiłki odpowiednie dla osób w zależności od wieku, stanu zdrowia i trybu życia.
Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy // indykpol.pl
lista aktualności