Dieta Twojego dziecka

Człowiek rozróżnia pięć podstawowych smaków: słodki, słony, gorzki, kwaśny oraz tak zwany smak „umami”, który wiąże się z obecnością białka. Uczymy się je rozróżniać już w brzuchu mamy i jest to pierwszy krok do kształtowania nawyków żywieniowych dziecka.

Już płód rozróżnia smaki

Dziecko zaczyna poznawać smaki już w brzuchu mamy, czyli podczas życia płodowego. Substancje smakowe pochodzące z pokarmu jedzonego przez mamę przechodzą do płynu owodniowego. Płód połyka ten płyn i dzięki temu uczy się smaków. Na przykład jeżeli mama w czasie ciąży będzie piła dużo soku marchwiowego, dziecko w późniejszym okresie życia powinno lubić marchewkę.

Dieta matki karmiącej wpływa na zwyczaje żywieniowe dziecka w późniejszym okresie życia
Dieta mamy ma również znaczenie już po porodzie, podczas karmienia piersią. Substancje z tego co je kobieta przechodzą do jej mleka i tym samym trafiają do brzuszka dziecka karmionego piersią. Klasycznym przykładem jest zapach czosnku, który może utrzymywać się w mleku matki nawet do dwóch dni i może być przyczyna niechęci niemowlaka do picia tego mleka (ale jednocześnie oswaja malucha z czosnkiem).

Dziecko karmione piersią jednocześnie zapoznaje się ze smakiem tego, co je mama. Tak więc, dieta kobiety w tym okresie jest niezwykle ważna, ponieważ kształtuje preferencje smakowe maluszków i to co będą lubiły jako „starszaki”.  Im bardziej urozmaicona będzie dieta mamy, tym większe jest prawdopodobieństwo, że w przyszłości siedmiolatek chętnie będzie próbował nowych potraw.

Neofobia, czyli „ja tego nie spróbuję!”

Lęk przed nowymi potrawami (tzw. neofobia) zaczyna pojawiać się u dzieci mniej więcej dwuletnich i potem może się nasilać, dlatego tak ważne jest, żeby we wcześniejszym okresie nauczyć dziecko akceptacji nowych smaków.

Łącz lubiane z nowym

Dobrym sposobem na oswajanie malucha z nowym pokarmem, jest podawanie mu go w towarzystwie jedzenia dobrze znanego i lubianego (na przykład brokuły mogą być podane w towarzystwie makaronu z masełkiem, a pomarańcze w formie szaszłyka owocowego wymieszane z jabłkiem i gruszką).

Podawaj nowe jedzenie w miłych okolicznościach

Co więcej, dzieci chętniej jedzą żywność, która kojarzy im się z miłymi okolicznościami i wspomnieniami. Dobrym czasem na próbowanie nowości jest wakacyjny wyjazd, kiedy wszystko jest dla dziecka ekscytujące i po prostu fajne. Innym miejscem na podsuwanie nowości są na przykład urodziny kuzynki. Jeżeli wszyscy przy stole będą jedli udziec z indyka, to jest szansa, że nasza pociecha również go spróbuje i co więcej, w domu też go zje.

Sam jedz to, co podajesz dziecku

Pamiętajmy, że dzieci obserwują dorosłych. Jeżeli tatuś nałoży na swój talerz porcję fasolki, syn też chętniej po nią sięgnie. Jeżeli sami czegoś nie jemy, nie powinniśmy wymagać zjedzenia tego od dziecka, tylko dlatego że „to zdrowe”. Malucha taki argument nie przekona.

Dziecko może mieć powód, dla którego odmawia jedzenia danego produktu

Może się również zdarzyć, że nowy produkt nieświadomie podamy dziecku (nawet niemowlakowi), kiedy zaczyna się u niego infekcja i na przykład boli go brzuszek. Wywoła to podświadome skojarzenie, że nowy smak jest szkodliwy i może być przyczyną odmowy jedzenia tego produktu długi czas po wyzdrowieniu. Nie ma wtedy sensu na siłę przekonywać malucha do jedzenia.

Nie poddawaj się, ale też nie zmuszaj!

Rodzic powinien się również nastawić, że poznawanie i akceptowanie nowych smaków, to proces dosyć powolny. Maluch czasem nawet kilkanaście razy musi spróbować jakiegoś produktu spożywczego, żeby dojść do wniosku „to jest smaczne, lubię to”. Nie należy na siłę wmawiać dziecku, aby polubiło jakąś potrawę, ale jednocześnie warto spokojnie i w miarę systematycznie podawać mu małe jej ilości w celach oswajania.