Diety odchudzające

Dlaczego mam napady głodu

29.07.2014

Jedzenie powinno być naszą odpowiedzią na tzw. głód fizjologiczny, czyli jem bo mój organizm ma niedobór energii oraz składników pokarmowych i nie może prawidłowo pracować. Niestety, czasem nasze jedzenie, a zwłaszcza podjadanie, ma inne źródło i stanowi prostą drogę na zyskania niechcianych kilogramów.

Często mylimy rzeczywisty głód z głodem emocjonalnym, kiedy, na przykład w wyniku stresu, czujemy silną potrzebę zjedzenia czegoś (najczęściej czegoś słodkiego). Badania dowodzą, że uspokaja nas już sama czynność ruszania szczękami, żucia. Czasem wystarczy przełykać ślinę aby oszukać swój mózg i wyciszyć uczucie fałszywego głodu.

Za kontrolę głodu odpowiedzialne jest podwzgórze. Znajduje się w nim ośrodek sytości. Na kontrolę apetytu wpływają dwa związki:

  • neuropeptyd Y – daje nam sygnał o głodzie i spowalnia metabolizm,
  • neuropeptyd CART – hamuje apetyt i przyspiesza metabolizm.

W regulacji apetytu biorą jeszcze udział:

  • cholecystokinina – hormon wydzielany przez ściany jelit pod wpływem pokarmu , kiedy zjemy dochodzi do rozszerzenia ścian żołądka i czujemy się syci.
  • insulina – zapoczątkowuje produkcję leptyny, hormonu dającego uczucie sytości;
  • serotonia – hormon, który ogranicza ochotę na cukier.

W przewlekłym stresie mechanizmy odpowiadające za kontrolę apetytu zostają zachwiane. Zmniejszeniu ulega produkcja leptyny, natomiast wydziela się więcej neuropeptydu Y. Dodatkowo stresowi towarzyszy produkcja noradrenaliny, która pobudza w nas apetyt na słodycze.

Dobrze jest wypracować własny sposób na rozładowywanie stresu, inny niż zajadanie go. Mogą to być ćwiczenia fizyczne, czy wyprawa do kina z przyjaciółmi. Zdaję sobie sprawę, że trudno jest ograniczyć stres w dzisiejszych czasach, ale pamiętajmy: mniej stresu, to mniejsza ochota na podjadanie.

Możemy mieć też do czynienia z nocnymi napadami głodu. Przeważnie pojawiają się one wówczas, kiedy nasze posiłki w ciągu dnia nie są prawidłowo skomponowane albo po prostu o nich zapominamy i jemy nieregularnie. Również słodkie przekąski w ciągu dnia (drożdżówki, batony, wafelki) przyczyniają się do skoków glukozy i insuliny we krwi, a to z kolei objawia się odczuwaniem głodu. Nie wystarczy też zjeść dużo na kolację, bo jeśli nic nie jedliśmy w ciągu dnia, to dobowa ilość składników pokarmowych dostarczonych do organizmu jest niewystarczająca i ten wzywa nas do uzupełnienia rezerw.

Nocne podjadanie nie służy ani zdrowiu, ani sylwetce. Ważne żeby przyzwyczaić się do jedzenia 5 posiłków w ciągu dnia (z których największe to obiad i śniadanie) oraz ograniczenia ilości zjadanych słodyczy. Słodycze, które jemy pomiędzy posiłkami (lub zamiast posiłków) najlepiej zastąpić marchewkami, jabłkami. Dobrze też jest mieć zawsze pod ręką butelkę wody mineralnej, z której pijemy wodę, małymi łykami, regularnie przez cały dzień.

Warto też wykonać badania poziomu glukozy na czczo oraz zbadać tarczycę.

dr Anna Kulikowska, Doradca Żywieniowy; specjalista z zakresu dietetyki i żywienia oraz jakości surowców i produktów spożywczych.Właścicielka poradni dietetycznej online Dobrze jeść (www.dobrzejesc.com). Aktywnie promuje zdrowy styl odżywiania poprzez liczne publikacje, w tym docierające do szerokiego grona odbiorców informacje w internecie. Umiejętnie łączy  teorię z praktyką pokazując jak w oparciu o ogólnodostępne produkty spożywcze komponować dobrze zbilansowane posiłki odpowiednie dla osób w zależności od wieku, stanu zdrowia i trybu życia.
Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy // indykpol.pl
lista aktualności