Zdrowie i uroda
Drożdże
Drożdże są produktem budzącym wiele wątpliwości. Ich przeciwnicy unikają żywności je zawierającej; zwolennicy przygotowują specjalne kuracje mające za zadanie wzmocnić paznokcie i włosy. Czy powinniśmy się bać drożdży, czy też używać ich nie tylko do pieczenia, ale i w postaci napojów drożdżowych?
Zacznijmy od podstaw. Drożdże to grzyby (oczywiście nie takie, które można znaleźć w lesie). Istnieje wiele różnych rodzajów oraz gatunków drożdży i trzeba rozróżniać te pożyteczne od szkodliwych. Są drożdże z rodzajuCandidawywołujące chorobę – drożdżycę oraz drożdże stosowane w przemyśle spożywczym z rodzajuSaccharomyces. Jednak poza tym, że mają w pewnym punkcie wspólną systematykę, bardzo dużo je różni. To tak jakby porównać skunksa i niedźwiedzia – należą do rzędu ssaków drapieżnych, ale są kompletnie różne. Nie należy się więc obawiać, że drożdże piekarnicze spowodują grzybicę paznokci. Jednak kiedy już cierpi się na grzybicę, należy wyeliminować z diety wszystkie rodzaje drożdży.
Oczywiście, może się zdarzyć, że ktoś po prostu jest uczulony na drożdże z rodzajuSaccharomycesi wtedy powinien wyeliminować je ze swojej diety.
Drożdże zawierają składniki, które szczególnie dbają o nasz piękny wygląd, wymienić tu można:
- większość witamin z grupy B – poprawiają one stan włosów i cery, zapobiegają przesuszaniu się oraz wypadaniu włosów;
- cynk – ma działanie przeciwtrądzikowe, regeneruje uszkodzony naskórek, zapobiega przetłuszczaniu się włosów;
- potas i magnez – przyspieszają regenerację naskórka.
Drożdże spożywane na surowo mogą powodować powstawanie gazów. Przed spożyciem bezpieczniej jest je zalać wrzątkiem.
Często słyszy się, że pieczywo pieczone na tzw. zakwasie jest zdrowsze niż to sklepowe pieczone na drożdżach. Jest to pewne uproszczenie. W twierdzeniu tym chodzi nie o to, że chleb na drożdżach jest niezdrowy, a o to, że łatwiej go upiec, dlatego dominuje on w piekarniach; niestety dodaje się do niego również spulchniacze czy utrwalacze. Innymi słowy nie chleb pieczony na drożdżach jest niezdrowy, a chleb z dodatkiem spulchniaczy nie służy nam najlepiej, a drożdże zdrowotnie na pewno nie szkodzą.
Świeże drożdże piekarnicze są lekko wilgotne, mają szarawą barwę i specyficzny zapach. Jeżeli na ich powierzchni znajdziecie białawy czy czerwonawy nalot – to znaczy, że są zepsute. Nie mogą również być lepkie albo pachnieć stęchlizną. Nie używajcie również drożdży wyschniętych i popękanych.
Dla urody czasem zaleca się picie roztworu drożdży. Wystarczy drożdże rozdrobnić, zalać wodą i dokładnie wymieszać do rozpuszczenia. Woda może być wrzątkiem, ale może też być po prostu gorąca (temperatura powyżej 65˚C), to wystarczy żeby inaktywować drożdże. Napój pijemy lekko przestudzony. Zamiast wody możemy użyć mleka i dosłodzić całość miodem (pamiętajmy, że miód dodajemy już do ostudzonego napoju).
Jeżeli zdecydujemy się na taką „drożdżową” kurację warto najpierw powoli przyzwyczaić żołądek, zaczynając od małych porcji napoju. Kuracja nie powinna trwać dłużej niż miesiąc. Nie radzę pić drożdży na pusty żołądek.
dr Anna Kulikowska, Doradca Żywieniowy; specjalista z zakresu dietetyki i żywienia oraz jakości surowców i produktów spożywczych.Właścicielka poradni dietetycznej online Dobrze jeść (www.dobrzejesc.com). Aktywnie promuje zdrowy styl odżywiania poprzez liczne publikacje, w tym docierające do szerokiego grona odbiorców informacje w internecie. Umiejętnie łączy teorię z praktyką pokazując jak w oparciu o ogólnodostępne produkty spożywcze komponować dobrze zbilansowane posiłki odpowiednie dla osób w zależności od wieku, stanu zdrowia i trybu życia.
Jeśli masz pytania do naszego eksperta, pisz na adres: doradcazywieniowy@indykpol.pl