Zdrowie i uroda

Wielkanoc to czas suto zastawionego stołu, czas żurku, jaj w majonezie i paschy. Ucztowanie zaczynamy już z tradycyjnym wielkanocnym śniadaniem i ciągnie się ono często do późnego popołudnia. Co zrobić, żeby po świątecznym biesiadowaniu nie mieć zgagi, zarówno tej dosłownej, jak i moralnej – spowodowanej nadprogramowymi kilogramami?

Przede wszystkim nie demonizujmy potraw wielkanocnych, wiele z nich jest bogatych w substancje odżywcze. Jajka to istna skarbnica składników mineralnych i witamin, sernik (albo pascha) dostarcza białko i wapń, chrzan poprawi naszą odporność, żurek jest bogaty w potas, wapń i witaminy z grupy B. Zatem być może sekret dobrego samopoczucia po wielkanocnej uczcie, nie tyle tkwi w tym co jemy, a raczej jak jemy. Innymi słowy nie najadajmy się do pełna. Zostawmy sobie w żołądku trochę przestrzeni. Nakładajmy zmniejszone porcje, tak o 2-3 łyżki mniejsze w stosunku do tradycyjnych. I tak na pewno nie odejdziemy od stołu głodni.

Zwróćmy również uwagę na wielkanocne zakupy. Być może wcale nie muszą być one tak duże jak zawsze. Warto również przyjrzeć się składowi kupowanych produktów. Zanim wrzucimy do koszyka kiełbasę, czy szynkę, przeczytajmy jej skład. Kupmy mniej jedzenia, ale niech będzie ono lepszej jakości.

Można również spróbować zastosować zdrowe zamienniki.

• Nie namawiam na całkowite zamienienie majonezu w sałatce jarzynowej na jogurt naturalny, nie ukrywajmy – to nie będzie smaczne. Jednak może choć trochę zmienić proporcje i zastąpić jedną trzecią majonezu rzeczonym jogurtem?
• Tłuste wędliny zamieńmy na chude mięsa, na przykład pierś z indyka.
• Nie smażmy w głębokim tłuszczu, zamiast tego pieczmy w rękawie.
• Żurek z tłustą kiełbasą i boczkiem zastąpmy żurkiem z białą kiełbasą wieprzowo-drobiową, a może nawet tylko drobiową.
• Tradycyjne jajka w majonezie zamieńmy na jajka przepiórcze podawane na sałacie z kawałkami pstrąga w sosie jogurtowo-chrzanowym.
• Pasztet zróbmy z mięsa drobiowego, z ryby, albo nawet z soczewicy lub fasoli.
• Może wielkanocna baba nie musi być lukrowana, a wystarczy lekko oprószyć ją cukrem pudrem.

Pamiętajmy, żeby się ruszać. O ile to możliwe idźmy na spacer. Jeżeli trzeba będzie zostać w domu, również spróbujmy dołączyć do rytmu dnia choć minimalną aktywność. Zbierając naczynia ze stołu, bierzmy ich jak najmniej – zrobimy więcej kursów. Wkładając naczynia do zmywarki, kucajmy za każdym talerzem, zamiast tylko się schylać. W miejsce popołudniowego seansu filmowego, zagrajmy z rodziną w gry ruchowe, mogą być nawet na konsoli.